Czym jest budownictwo regionalne? Uważamy, że to termin dość obszerny, a jednocześnie nie zawsze precyzyjny. Generalnie chodzi tu o przykłady budowli często zwykłych, tworzących tło i „drugi plan” dla zabytków o uznanych artystycznych i historycznych walorach. Mogą to być obiekty pozornie mało atrakcyjne, ale wzniesione przez miejscowych budowniczych z użyciem lokalnych materiałów i przy użyciu tradycyjnych technik budowlanych. Czy musi się to mieścić w ramach konkretnie zakreślonej krainy czy regionu? Zapewne nie, bo przecież rozwiązania materiałowe i gusty mogą się rozprzestrzeniać. Ważne, by lokalne przyzwyczajenia i upodobania nie ustępowały jednak zewnętrznym, wciskającym się ze wszystkich stron kosmolitycznym modom. Dlatego sygnalizowane w tytule dorzecza Warty i Pilicy traktujemy do pewnego stopnia umownie. Występujące na ich terenie rozwiązania budowlane – typy domów czy chałup można pewnie znaleźć nad Prosną czy Bzurą – na innych obszarach centralnej Polski. Jednak ten rodzaj budownictwa można uznać za typowy i charakterystyczny dla naszego regionu, a jego cechą wspólną jest skromność i prostota.
W katalogu umieszczone zostało kilkaset fotogramów przedstawiających niepozorne i nie koniecznie efektowne przykłady lokalnego budownictwa, które przetrwało jeszcze w niektórych wsiach i miasteczkach ulokowanych w obrębie wspomnianych dorzeczy. Nie zawsze więc o włączeniu do katalogu decydowała uroda, choć w kilku przypadkach natknęliśmy się na budynki o sporych walorach estetycznych. Przy ich wyborze nie kierowaliśmy się kryterium datowania. Sporo tu bowiem budynków, które nie zawsze mają dawną metryką i z tego powodu, nie zawsze mieszczą się w pojęciu zabytku. Ale naszym zdaniem ta grupa budowli na takie miano zasługuje. Decyduje o tym ich forma architektoniczna, po części też konstrukcja – zastosowane tradycyjne techniki murarskie i ciesielskie, wreszcie detal – zwykle będący bardzo prostym zdobieniem. Generalnie stwierdzić można, ze w katalogu umieszczone są budynki pochodzące z pierwszej połowy XX w., rzadziej dziewiętnastowieczne. Dopiero szczegółowe badania pozwoliłyby precyzyjnie wydatować poszczególne obiekty. Być może wówczas, okazałoby się, że niektóre z chałup datowanych ostrożnie na początek XX stulecia lub jego pierwszą połowę, powstały wcześniej. Tu zresztą pojawia się pasjonujące pytanie odnośnie trwania pewnych typów zabudowy i ich zaniku lub ewolucji. I to wyjaśnić mogą tylko długotrwałe studia. Nie ma niestety wątpliwości, że tradycyjne, ujmowane w badaniach etnograficznych zespoły budownictwa wiejskiego z k. XIX i XIX w. już nie istnieją, a ostatnie ich przykłady dożywają swego kresu. Chałupy, zagrody i zabudowania gospodarskie znaleźć można już jedynie w bardzo interesujących muzeach na świeżym powietrzu, które szczęśliwie powstały na terenie naszego województwa i stanowią dziś trudne do przecenienia źródła informacji o dawnej (a przecież chronologicznie wcale nie tak dawnej!) wsi. Tym bardziej warto poszerzać ich „zbiory” o kolejne budowle – coraz bardziej zagrożone zniknięciem domostwa i budynki gospodarskie z I połowy XX.
W katalogu świadomie ograniczono ilość przykładów przedstawiających budownictwo dworskie, a obiekty rezydencjonalne o monumentalnych formach pojawiają się na zasadach symboli. Uznaliśmy bowiem, ze wspomnianym grupom budowli nadano już dawno rangę zabytków i są one powszechnie znane. Pokazane zostały natomiast liczne plebanie, zwykle pomijane przy okazji omawiania architektury sakralnej a niejednokrotnie architektonicznie bardzo interesujące.
Ten katalog to próba zestawienia najbardziej charakterystycznych czasem najciekawszych obiektów dokumentujących odchodzące budownictwo wsi i miasteczek centralnej Polski. Można i trzeba go uzupełniać – bo katalog to zwykle dzieło z natury niepełne i domagające się kolejnych edycji. Dokonane zestawienie, poprzez wyeksponowanie grup budynków z jednej miejscowości wskazuje też na zachowane jeszcze skupiska tego typu obiektów.
Zdajemy sobie sprawę, ze proces rejestracji zachowanych na terenie województwa łódzkiego przykładów budownictwa regionalnego to proces długofalowy, który realizowany być powinien przez różne środowiska badaczy lecz jednocześnie koordynowany w taki sposób by zapewnić planową i kompleksową inwentaryzację tego zagrożonego elementu naszego środowiska kulturowego.
Opracowany przez nas katalog, choć poświęcony pojedynczym obiektom, stanowi jednocześnie spis interesujących miejsc ulokowanych na zielonej mapie dorzeczy Pilicy i Warty. Miejsc które warto poddać dalszym badaniom i przemyślanym programom umożliwiającym ochronę ich walorów, ale też zapewniającym im zrównoważony rozwój.