Geneza miast położonych w obrębie dorzeczy Warty i Pilicy jest podobna jak w wielu innych regionach Polski Środkowej. Były zakładane zazwyczaj w XIII, głównie jednak XIV w. przez różnych fundatorów. Powstawały w dobrach feudalnych, na skrzyżowaniu traktów handlowych, obok przepraw przez rzeki, czasem w miejscach o starszych tradycjach handlowo-targowych i osadniczych. Tworzą pod względem typologii dość złożoną grupę, ale co istotne, bez względu na przyczyny powstania nie uzyskały ostatecznie złożonego, wieloelementowego układu urbanistycznego, bo też nie przechodziły nigdy bujnego rozwoju. Do wyjątków pod tym względem zaliczyć można np. Działoszyn czy Widawę.
Oprócz zwykle regularnych lokacji skupionych wokół czworokątnego rynku (np. Inowłódz, Uniejów, Warta, Sieradz), czasem zaburzonych przez ukształtowanie terenu, istnieje grupa miejscowości, które rozwinęły się w oparciu o starsze struktury osadnicze – np. osady targowe i nie przeszły później zasadniczej korekty planistycznej (np. Wolbórz). Interesujące są przykłady regularnych miast tworzonych przy starych osiedlach, czasem o funkcjach targowych (np Burzenin, Kamieńsk czy szczególnie interesujące planistycznie Pławno). Jak się przypuszcza na rozplanowanie niektórych miast mogły mieć wpływ rozwiązania śląskie (np. Wieluń). Niektóre z tutejszych miasteczek rozwinęły się w oparciu o przebieg głównego traktu i polegały na fragmentarycznej jego regulacji i stworzeniu placu targowego (np. Ujazd). Z rzadka tutejsze miasta były układami o wyraźnej kompozycji. Wyjątek pod tym względem być może stanowi Złoczew.
Nieczytelne są też relacje z rezydencjami, funkcjonującymi autonomicznie (Uniejów, Sieradz a z nowożytnych Wolbórz czy Działoszyn). Wymagającymi odrębnych badań pozostają niewielkie Skotniki, gdzie związek między siedzibą właściciela a dawnym miasteczkiem jest dostrzegalny, choć może to być efekt całkiem niedawnych korekt.
W swym dawnym ale i dzisiejszym kształcie większość miasteczek dorzeczy Warty i Pilicy to ośrodki niewielkie, w dużym stopniu agrarne i agrarno-handlowe. Pierwotnie były ośrodkami targowymi, ale też lokalnymi centrami rzemieślniczymi produkującymi na potrzeby najbliższej okolicy.
W sposób nie całkiem czytelny przedstawia się sprawa rozwoju architektury małomiasteczkowej naszego regionu, bo też niewiele da się powiedzieć o jej najstarszych formach i postaci. Niewątpliwie były to niemal wyłącznie budynki drewniane, znane z dość skromnej ikonografii i opisów. Na przeszkodzie stoi m.in. słaby stan zachowania i brak odpowiednich, kompleksowych badań w tym zakresie. Podobnie jak wsie, spora część niewielkich ośrodków miejskich naszego regionu uległa znaczącej metamorfozie w wyniku wymiany starej struktury budowlanej – modernizacji dokonywanej po 1945 r. ale również odbudowie po wielkich zniszczeniach wojennych. Warto wspomnieć, że w okresie II wojny światowej została zburzona lub spalona zabudowa m.in. centrum ważnych miast omawianego regionu Wielunia, Działoszyna, Przedborza i Złoczewa, fragmentarycznie – także Uniejowa (by poprzestać na najbardziej charakterystycznych przykładach). W większości przypadków odbudowa miała charakter spontaniczny i nie była efektem realizacji spójnego projektu, lub rozkładała się na dziesięciolecia.
Zachowane zespoły zabudowy sprzed 1945 r. prezentują się niejednorodnie, choć z reguły uformowane zostały w 2 połowie (częściej końcu) XIX w. i początkach XX w., gdy dotychczasowe drewniane domostwa zastępowano budynkami murowanymi. Ta niejednorodność wynika często z nie zharmonizowanych z otoczeniem, tradycją i historią zmian wprowadzonych po 1945 r. Bo też czasy PRL-u to moda na dość brutalną modernizację poprzez likwidacje targowej funkcji placów rynkowych i budowę „nowoczesnych” – pod względem skali i architektury fatalnych pawilonów, przystanków czy urzędowych gmachów. Bloki mieszkalne rosły nie tylko w małych miasteczkach ale i przy PGRach. Od „czworaków” były może i lepsze, ale psuły krajobraz. Kolejne przemiany i unifikacja krajobrazu nastąpiła w wyniku przemian gospodarczych trwających w naszym kraju od pamiętnych wydarzeń 1989 r. i lawiny późniejszych zmian wywołanych wstąpieniem do Unii Europejskiej. Nowoczesne formy zabudowy, technologie i materiały budowlane zaczęły wówczas wypierać i zastępować elementy tradycyjne.
Tworzy to wszystko obraz bardzo heterogeniczny, niespójny pod względem architektonicznym. Odrębną kwestię stanowi trwałość systemu parcelacyjnego i ustalenie, w jakim stopniu istniejące do dziś – zwykle dość szerokie działki, na których usytuowano domy to pozostałość z czasów lokacji, czy efekt dziewiętnastowiecznych korekt planistycznych, czasem regulacji po klęskach pożarów. Umieszczony w Katalogu zestaw budynków ukazuje dużą rozpiętość rozwiązań formalnych, choć staraliśmy się ograniczać ilość pokazywanych przykładów. Trudno bowiem ustalić dla nich wzór czy pierwotną formę. Różnorodność zabudowy jest powiązana ściśle z chronologią rozwoju poszczególnych ośrodków bądź ich fragmentów. Warto w tym kontekście zastanowić się nad problemem konfrontacji zabudowy rynków i innych „reprezentacyjnych” fragmentów omawianych miejscowości z zabudową przedmieść i wchłanianych przez nie niekiedy okolicznych starszych struktur osadniczych – wiosek i majątków. Dochodzi do tego różnorodność funkcjonalna – od domów mieszkalnych poprzez budynki związane z funkcją handlową czy rzemieślniczo-warsztatową. Pozostaje też problem obiektów, kolonii czy całych dzielnic zamieszkiwanych dawniej przez różne społeczności etniczne i religijne. To znów wyraźny sygnał wskazujący na potrzebę podjęcia dalszych kompleksowych badań nad regionalnym budownictwem województwa łódzkiego.
Jak wynika z dokonanego rozpoznania pod względem typologicznym– dominuje typ domu małomiasteczkowego, zwykle o szerokim froncie, z bramą i przejazdem zsuniętym do granicy lub ulokowanym na osi budynku. Kalenicowe, bardzo rzadko szczytowe domy, stoją zazwyczaj w pierzei ulicy lub rynku, a ich elewacja frontowa usytuowana jest w granicy działki. Przeważają budynki parterowe lub jednopiętrowe (dwukondygnacyjne). Z rzadka mamy do czynienia z kamienicami nawiązującymi skalą do wielkomiejskich wzorców. Bodaj najpełniejszy przykład historycznej zabudowy placu rynkowego, wręcz poglądowo ilustrujący fazę rozwoju z początków XX w. znajdujemy w Sieradzu i Warcie. Spory zespół domów z tego okresu przetrwał też w Radomsku. Mniejsze grupy małomiasteczkowej zabudowy występują w Przedborzu, Żarnowie i Widawie. Równocześnie, w małych ośrodkach spotkać można przykłady zabudowy niemal wiejskiej – formą i techniką wznoszenia nawiązującej do chałup. Innym reliktem rolniczego charakteru miasteczek są dzielnice czy ulice stodolne. (np. Kazimierz, Szadek, Działoszyn, Pławno). Oprócz domów drewnianych występują też murowane domostwa i obiekty gospodarcze – wznoszone z lokalnego surowca np. margla wydobywanego w okolicach Uniejowa czy wapienia nad Pilicą i dolną Wartą.